Witam!
Nazywam się Bartek Woźniak i mam przyjemność zaprezentować nową internetową odsłonę naszego gospodarstwa.
Nie przypadkiem głowną częcią strony jest blog.
Otóż od dłuższego czasu obserwuję polski internet (z tym medium związana jest moja druga część życia zawodowego) i widzę, jak intensywnie rozwija się ta forma interaktywnego publikowania informacji w sieci. Dzieje się tak w przeróżnych branżach, od zwykłego dziennikarstwa i polityki, przez handel, media, elektronikę, sport, motoryzację, itd. Dlaczego więc hodowla zwierzęt miałaby być gorsza? 🙂 Przeciwnie, tematyka ta jest wprost stworzona do tego, aby w formie cyklicznych wpisów na blogu i komentarzy czytelników nadążać za przemianami, jakie dzieją się w gospodarstwie, dzieląc się pozyskaną w ten sposób wiedzą z innymi użytkownikami internetu i korzystając z ich wiedzy wzajemnie.
Prowadzenie gospodarstwa oraz fermy zwierząt, takich jak daniele czy muflony, o reniferach nie wspominając, to ciągłe uczenie się. Tu nie da się opanować wiedzy i umiejętności w rok czy dwa. Wynika to z kilku prostych przyczyn.
Po pierwsze, w rolnictwie i hodowli czas nadal liczy się w latach. Tu wszystko jest uzależnione od następstw pór roku. Tak, dokładnie jak w „Chłopach” Reymonta; pod tym względem, choć zmieniły się narzędzia, metody i skala, podstawowe zależności są te same. Czego się nie uda zrobić wiosną (a co powinieneś wtedy zrobić), będziesz miał okazję powtórzyć zwykle dopiero za rok, itd. Również w kwestii samego urządzenia fermy, doboru materiałów grodzeniowych, zaprojektowania przejść, przepędów i urządzeń – o niektórych popełnionych błędach dowiesz się bardzo szybko, ale niektóre z zaniedbań czy przeoczeń zwykle ujawnią się w pełni dopiero na przestrzeni kilku nadchodzących lat.
Po drugie, dziedzina hodowli tego typu zwierząt (jeleniowate, muflony, inne zwierzęta żyjące normalnie w stanie dzikim, o reniferach nie wspominając) jest u nas bardzo młoda i uboga w rzetelne źródła informacji. Tej wiedzy nie przeczytasz w książce, jest też bardzo mało osób, które mogą i chcą kompetentnie w tej materii doradzić (podkreślam słowo kompetentnie, bo „pseudoznawców” i takich, którzy po roku – dwóch prowadzenia hodowli uważają, że wiedzą wszystko, jest jak wszędzie – wielu). Hodowcy uczą się więc zwykle mniej lub bardziej głównie na własnych błędach.
Po trzecie, czasem nawet słuszne i sprawdzone gdzie indziej rozwiązania nie chcą działać w Twoim przypadku. Nie ma dwóch takich samych ferm czy hodowli. Różne stada cechują się odmiennym temperamentem i stopniem oswojenia z obecnością człowieka, różne jest ukształtowanie terenu, odmienne są zwykle możliwości paszowe konkretnego gospodarstwa… Wazne są także tak pozornie błahe czynniki jak np. bliskość lasu (środowiska naturalnie „dzikich” zwierząt hodowanego na fermie gatunku).
Zapraszam więc wszystkich zainteresowanych do regularnego czytania wpisów oraz co bardzo ważne – aktywnego ich komentowania i dzielenia swoimi spostrzeżeniami. W ten sposób jesteśmy w stanie razem poszerzać bazę wiedzy na temat naszej wspólnej pasji, jaką jest tego typu hodowla.
Nie wykluczam także na przyszłość możliwości przyznania uprawnień redakcyjnych do pisania własnych wpisów na blogu dla osób, które mają coś ciekawego w tej materii do powiedzenia i chcą się swoją wiedzą podzielić z innymi. Jeśli uważasz, że jesteś taką osobą – skontaktuj się ze mną.
Będę się starał na blogu relacjonować zmiany które zachodzą w naszym gospodarstwie i informować o najważniejszych wydarzeniach. Będą też spostrzeżenia i rady, na tyle, na ile bedę czuł się kompetentny, aby się nimi dzielić. Obiecuję również wrzucać ciekawostki i fakty związane z interesującymi nas zwierzętami i ich hodowlą mające źródło nie tylko w naszej własnej hodowli, jeżeli tylko uda mi się je gdziekolwiek znaleźć.
Z ciekawostek: nowa stronka jest oparta o chyba najlepsze na świecie oprogramowanie blogowe – WordPress. Oprócz tego, że ma niesamowite możliwości, posiada także jeszcze jedną szalenie istotną zaletę – jest całkowicie bezpłatne! To piękna idea, polegająca na tym, że tysiące programistów z całego świata dodaje od siebie, robiąc to w jakimś sensie „społecznie”, kolejne kawałki oprogramowania, co w efekcie tworzy jedną z najbardziej zaawansowanych platform blogowych. Dla zainteresowanych polecam: http://wordpress.org/ oraz polska, lokalna wersja strony – http://pl.wordpress.org (niestety strona po polsku zawiera tylko najważniejsze informacje, zdecydowana większość danych dostępna na jest wyłącznie na stronie światowej, angielskojęzycznej). Oczywiście nie da się zainstalować wszystkiego nie mając żadnej wiedzy informatycznej (nie trzeba jej mieć w ogóle do późniejszej obsługi systemu). Natomiast nawet początkujacemu informatykowi zainstalowanie i konfiguracja oprogramowania w podstawowej wersji nie zajmie więcej, niż kilka godzin. Nie muszę dodawać, że każda firma informatyczna za budowę pod zamówienie klienta systemu zawierającego tylko najważniejsze z funkcjonalności WordPressa (każda z nich chętnie się tego zwykle podejmuje) zażądałaby co najmniej od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Podsumowując, jestem od dziś fanem „wolnego oprogramowania” i wszystkim gorąco polecam WordPressa 🙂
Informacja z 14.11.2024: mamy na sprzedaż 2 samice...
Pilnie poszukuję do kupienia łań danieli. Kupię...
Nasze stadko kucyków szetlandzkich „mini”...
W 2014 roku, w ostatniej chwili wzięliśmy udział...
W listopadzie 2014 mieliśmy przyjemność pracować...
Biogospodarstwo to przyjazne miejsce. Przyjazne dla ludzi, zwierząt i ziemi.
Zajmujemy się hodowlą pięknych i interesujących zwierząt. Nasze pola i pastwiska utrzymywane
są w systemie rolnictwa ekologicznego.
Stworzyliśmy tu Wioskę Lapońską, którą co roku odwiedzają licznie grupy dzieci i młodzieży.
Tworzenie tego miejsca to nie tylko codzienna, ciężka praca. To również ogromna pasja
i satysfakcja!
W końcu zaczęło się! Wyjazd po renifery do Laponii...
Nareszcie możemy o tym napisać! Na początku listopada...
Żywienie reniferów w polskich warunkach nie nastręcza...
Z organizowanych przez nas eventów tegorocznych, warto...
Nasze stadko kucyków szetlandzkich „mini”...
W grudniu 2009 roku wykonaliśmy jeszcze jedno duże,...